Witold Moszyński - Human Capital Manager, Buisness Consultant, Career Manager, Negotiator

czwartek, 26 sierpnia 2010

Forbes - Edukacja menedżera, raport specjalny 09/2010, "Przypadek Kontrolowany"


 
 CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ


[...]
Największą szansę na osiągnięcie satysfakcji zawodowej mają ci, którzy planują ścieżkę zawodową i edukację, nie zapominając o elastyczności i możliwości zmiany kierunku. Może to oznaczać studiowanie na dwóch lub więcej fakultetach, zdobywanie różnorodnych doświadczeń na początku kariery (najlepiej w trakcie studiów), inwestowanie w naukę języków obcych czy udział w kursach i szkoleniach.
W przypadku dziedzin wymagających wieloletniej edukacji i przygotowania nie tak łatwo podjąć decyzję o zmianie profesji, nawet jeśli nie daje ona satysfakcji. Zawsze jednak można wykorzystać oryginalne umiejętności i doświadczenie. W nietypowy sposób uczynił to Witold Moszyński, z wykształcenia muzyk, a obecnie dyrektor departamentu zarządzania zasobami ludzkimi w Money Expert, absolwent studiów MBA i doradca kariery.
Sam nazywa siebie „impresariem kariery”, bo nie zajmuje się tylko wskazywaniem możliwości, których menedżerowie czasem nie dostrzegają. Jak prawdziwy impresario odpowiada za to, aby menedżer (artysta) dostawał propozycje pracy czy ciekawych projektów (występów), dba o jego wizerunek, a także relacje ze społecznością, w której funkcjonuje (publicznością).
– Menedżerowie często nie mają czasu, by zadbać o wizerunek, nie mają też aktualnej wiedzy, co go kształtuje. Świadczą o tym m.in. ich strony internetowe, a raczej ich brak. CV, choć jeszcze długo będzie nieodzownym atrybutem rekrutacji, traci na znaczeniu – przekonuje Moszyński.
Jako przykład podaje sposób działania portali rekrutacyjnych potrafiących docierać ze swoim przekazem do tych kandydatów do pracy, których profil ściśle odpowiada pracodawcy.
– Monitorowanie IP komputerów, stron odwiedzanych w internecie, postów na blogach czy forach grup dyskusyjnych pozwala tworzyć szczegółowe profile użytkowników i wyświetlać ogłoszenia rekrutacyjne konkretnej grupie. Pracodawca wie, kogo zaprosi do rozmowy, zanim jeszcze weźmie do ręki CV kandydata – dowodzi Moszyński.
Menedżerowie przez lata przyzwyczajeni do pięcia się po szczeblach kariery często nie dostrzegają dla siebie innych kierunków rozwoju. Wyznacznikiem sukcesu jest dla nich rosnąca liczba podwładnych lub wysokość budżetu, którym zarządzają. Spotkanie z doradcą, przeprowadzenie audytu kariery i ustalenie optymalnych celów, również dotyczących edukacji, może przynieść przełom. 
[...]
Autorka: Magdalena Gryn | 16.08.2010 10:57, ostatnia aktualizacja 18 sierpnia 2010 12:34

Źródło:
 




poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Komunikacja wewnętrzna ;-)

Przychodzi menedżer zespołu sprzedaży do dyrektora HR:

- Cześć dyrektorze, czy nie dałoby się zrobić czegoś z tą biurokracją w HR-ach?
- Witam, ale z czym dokładnie masz problem?
- No jak to z czym, z tą biurokracją.
- Hmmm, ale przy zatrudnianiu, zwalnianiu, naliczaniu płac, ocenach okresowych, szkoleniach,...?
- No tak generalnie, czy nie dałoby się tak jakoś bardziej elastycznie...?
- Elllaastycznie, rozumiem. A co jest najmniej elastyczne?
- No tak generalnie wszystko, bo ja muszę robić wynik!
- Tak wynik, ważna sprawa...
- No tak! - A nie mam sprzętu, dobrych ludzi, dobrych kandydatów do pracy, a kandydatów to ja w ogóle powinienem dostać od HR-u i klientów też nie mam i partnerów handlowych, a ja muszę robić wynik.
- No dobrze, to zastanówmy się co jest teraz najpilniejsze i w czym Ci mogę pomóc?
- No jak to co jest najpilniejsze, ja muszę robić wynik.
- A żebyś mógł go robić to co się musi zadziać?
- Nie wchodźmy w szczegóły, bo ja mam zaraz kolejne spotkanie.
- Ok, to kiedy możemy się spotkać, żeby to dokładniej omówić?
- Ale po co, to nie ustaliliśmy już wszystkiego? no wiesz - tak bardziej elastycznie!

;-)

niedziela, 22 sierpnia 2010

czwartek, 19 sierpnia 2010

kontakt24.tvn.pl: Inwazja w Normandii na Helu

źródło: kontakt24.tvn.pl

19.08.2010 06:58 | Polska
Inwazja w Normandii na Helu

Kolejny rok z rzędu na Helu odbyła się impreza D-Day Hel. Pasjonaci odtwarzają na niej lądowanie aliantów w Normandii w 1944 r. W tej najsłynniejszej na świecie akcji morsko-desantowej uczestniczyli również polscy żołnierze z I Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Na miejscu rekonstrukcji był Reporter 24, Witold_Moszynski.

ZOBACZ ZDJĘCIA

"Impreza jest pomyślana jako parada żywej historii. Zgromadzona publiczność przez cały tydzień podziwia w odgrywanych epizodach wojennych na ulicach Helu blisko 250 uczestników w mundurach historycznych i zabytkowe pojazdy wojskowe" – piszą organizatorzy widowiska na swojej stronie internetowej.

am//ŁUD